Wywiady
- Panie Burmistrzu, proszę powiedzieć z perspektywy doświadczonego samorządowca jak minął pierwszy rok pracy od momentu wygrania bezpośrednich wyborów?
- Na wstępie, korzystając z okazji, chciałbym złożyć Wszystkim Mieszkańcom życzenia Noworoczne. Życzę Państwu, aby nadchodzący rok był pełen radości i miłych niespodzianek, aby więcej było w nim dobrych wieści niż złych.
Wracając do meritum pytania muszę stwierdzić, że nie był to łatwy rok, aczkolwiek, mówiąc nieskromnie, jest się czym pochwalić. Sytuacja zastana na początku kadencji była trudna. Robione przedwyborcze inwestycje, remonty czy drobne modernizacje nie były opłacone a co gorsze nie uwzględnione w budżecie. Musiałem to wszystko dokończyć i zamknąć budżet w 2002 r. W ubiegłym roku było już łatwiej, chociaż nie ustrzegliśmy się zaciągania kredytów. Wiadomo przecież, że oprócz zadań statutowych mamy też zadania przejęte: liceum oraz szpital, których prowadzenie należy zazwyczaj do zadań powiatu.
- Ja bym to określił jako mały powiat w powiecie.
- Chyba coś zostało w knyszyńskiej społeczności z tych lat, gdy były tworzone powiaty. Decyzja z 1954 r., o tym, że powiat ma powstać w Mońkach, a nie w Knyszynie ciągle wzgudza emocje.
- Jaka była główna inwestycja w 2003 r. na terenie gminy Knyszyn?
- Najważniejszą inwestycją była hala sportowa. Zgodnie z umową ma być zakończona wraz z początkiem roku szkolnego 2004/2005. Wykonawca zapewnia jednak, że oddanie do użytku może nastąpić wcześniej. Jak dotąd nowy wykonawca spisuje się bardzo dobrze. Dzięki zapewnionemu w ubiegłym roku dofinansowaniu z zewnątrz (189 tys. zł. z MENiS oraz 250 tys. zł. z PFRON) inwestycja przebiega bardzo sprawnie i z widocznymi efektami. Całkowity koszt inwestycji wynosi 2 685 tys. zł., z czego około połowa będzie dofinansowana ze środków pozabudżetowych.
Dużym problemem jest stan techniczny starej sali sportowej. Moim zdaniem powinna być remontowana i oddana wraz z nową. W chwili obecnej ubiegamy się o środki z Programu SAPARD o dofinansowanie modernizacji tego obiektu.
Mówiąc o salach gimnastycznych warto wspomnieć o wniosku złożonym do Programu Aktywizacji Obszarów Wiejskich o dofinansowanie remontu sali mieszczącej się w ZS w Kalinówce Kościelnej.
- Czyli będziemy mieli trzy nowoczesne sale gimnastyczne w gminie?
- Nowo budowana na pewno będzie spełniała najwyższe standardy. Staramy się uzyskać wysokiej klasy wyposażenie na ten obiekt. Zakupione zostały już dwa tzw. atlasy wraz z innym osprzętem do ćwiczeń. Środki pochodziły w 80% z Agencji Rolnej Skarbu Państwa oraz w 20% od indywidualnego sponsora. Dwie pozostałe sale prawdopodobnie przejdą gruntowne remonty.
- Jakie były inne inwestycje w 2003 r. na terenie gminy?
- Pytanie dość rozległe, ale zacznijmy po kolei.
W okresie wiosennoletnim został wykonany i oddany do użytku V etap kanalizacji Knyszyna na ulicach: Goniądzka, Kościelna, Obozowa i Legionowa. Na tę inwestycję uzyskaliśmy 75% dofinansowanie z SAPARD-u. Wykonany został wodociąg na ul. Obozowej. Zmodernizowano dwie drogi gminne w części ze środków Wojewódzkiego Funduszu Rekultywacji Gruntów Rolnych. Zakończone zostało także asfaltowanie ulicy Starodwornej. We wrześniu zakończono budowę nowych punktów świetlnych we wsi Zofiówka oraz na terenie miasta Knyszyn ze środków uzyskanych z Urzędu Wojewódzkiego. Uzyskaliśmy także niemałe fundusze na modernizację chodników na drogach wojewódzkich, tj. ul. Tykockiej i Grodzieńskiej. Zakupiona została "śmieciarka", przyczepa ciągnikowa oraz pojemniki na odpady stałe również dofinansowane w dużym stopniu. Prowadzone były też prace remontowo-adaptacyjne w budynkach SP ZOZ w Knyszynie.
- Czy budżet to wytrzyma?
- Z budżetem jest ciężko, zresztą jak wszędzie...
- A co z zadłużeniem?
- Mamy zadłużenie, ale nie jest ono duże. Spośród wszystkich gmin plasujemy się w środku stawki.
- Obciążeń chyba aż nadto?
- Ambicje są na miarę dzisiejszych czasów.
- Pozyskiwanie środków pozabudżetowych czy to z Programu SAPARD, czy w przyszłości z funduszy strukturalnych wymaga dużego wysiłku ze strony gminy. Jakie warunki należy spełnić, aby otrzymać dofinansowanie?
- Najistotniejszymi warunkami jakie należy spełnić oprócz wymogów formalnych są: posiadanie kompletnej dokumentacji, napisanie poprawnego wniosku oraz zapewnienie środków własnych. Najbardziej czasochłonny jest etap tworzenia dokumentacji, której na początku roku nie posiadaliśmy. Dzięki motywacji i zaangażowaniu pracowników zdołaliśmy nadrobić te zaległości i w terminie złożyć wnioski.
Kolejnym problemem jest wkład własny. Z roku na rok gmina otrzymuje coraz to nowe zadania, za którymi nie idą pieniądze. Budżetu gminy na dzień dzisiejszy nie stać na pokrycie w pełni nakładów inwestycyjnych ze środków własnych. Dlatego też, moim zdaniem, musimy planować inwestycje, na które można uzyskać dofinansowane w wysokości minimum 50%.
- A więc czy warto starać się o środki z funduszy?
- Oczywiście. Spróbuję przedstawić to obrazowo. Jeżeli teściowa zaoferuje panu 75% wartości nowego samochodu to stanie pan na głowie, nawet zaciągając jakże niepopularny kredyt, aby znaleźć brakujące 25%, by zrealizować zakup. Tak samo jest z inwestycjami na terenie naszej gminy. Dodać należy, że w roku 2007 prawdopodobnie nie będzie już takich możliwości jak obecnie. Wtedy jeżeli nie wykorzystamy obecnej szansy będziemy tego gorzko żałować.
- Co należy zrobić, aby do Knyszyna ściągnąć inwestorów, którzy stworzą nowe miejsca pracy?
- Zapewnić dobrą infrastrukturę: wodę, kanalizację, dobrą drogę dojazdową. To może wzbudzić zainteresowanie wokół Knyszyna, choć dzisiaj nie ma co narzekać. Ruch wokół Knyszyna zwiększył się od połowy ubiegłego roku. Myślę, że jest to spowodowane przepychankami wokół trasy Via Baltica. Jest zainteresowanie kupnem ziemi, nie tylko z naszego województwa, ale z całego kraju. Niedawno inwestor z Częstochowy złożył propozycję zakupu 100 ha ziemi. Kilka dni temu przyszła kolejna oferta mówiąca o przejęciu hali produkcyjnej "za złotówkę" w zamian za stworzenie miejsc pracy. Zainteresowanie Knyszynem jest coraz bardziej widoczne.
- Co jest bolączką naszej gminy?
- Bez wątpienia sytuacja finansowa naszych placówek oświatowych. Spowodowane to jest spadkiem liczby uczniów, a co za tym idzie niższą kwotą subwencji oświatowej, która jest wyliczana na podstawie ilości uczniów. W przeciągu 3 lat liczba uczniów spadła o około 200 osób, co spowodowało zmniejszenie subwencji o około 700 tys. zł. Proszę zauważyć, że koszty funkcjonowania szkół nie zmniejszyły się. Obecnie jesteśmy na etapie wprowadzania systemu oszczędnościowego w w/w placówkach, aby zminimalizować około 550 tys. zł. deficytu w budżecie oświatowym.
- Jakie są relacje na szczeblu administracyjnym gmina - powiat?
- Uważam, że są poprawne...
- Ale jeszcze nie tak dawno starosta moniecki w Knyszynie nie był mile widziany.
- Zdecydowanie współpraca i dialog może doprowadzić do rozwikłania i załatwienia różnych problemów. Unikanie rozmów i spotkań oraz wzajemne oskarżania się poza plecami doprowadziły do tego, że ster rozwiązywania problemów - szpitala - musiała przejąć społeczność.
Większych zastrzeżeń co do załatwiania spraw wynikających z administracji samorządowej między Knyszynem a Mońkami nie ma. Oznaką poprawy wzajemnych kontaktów była wizyta starosty na Sesji Rady Miejskiej w Knyszynie, podczas której dyskusja na temat funkcjonowania powiatu i służby zdrowia prowadzona była kulturalnie. Nikt nikogo nie obraził, ale to nie musi oznaczać, że Knyszyn lubi starostę i odwrotnie. Pamiętajmy, że Knyszyn wchodzi w skład powiatu, a powiat bez Knyszyna istnieć nie może.
- Porozmawiajmy o popularnym w naszej gminie sporcie. Jest Pan sympatykiem piłki nożnej. Jak się ma "Podlasiak"?
- Bardzo dobrze. Seniorzy plasują się w środku tabeli a przy większym zaangażowaniu zwłaszcza na treningach stać ich wiosną na awans. Moim oczkiem w głowie jest jednak drużyna trampkarzy, która od sierpnia br. wystartuje w lidze wojewódzkiej. Chłopcy przygotowują się już od lipca, by sprostać temu wyzwaniu. Intensywnie myślę także o powołaniu drużyny składającej się z roczników 1987 - 1991. Staramy się stworzyć jak najlepsze warunki naszej młodzieży by wypełnić ich wolny czas po szkole lub pracy. W ubiegłym roku udało nam się kupić profesjonalną linię nawadniającą oraz nowy traktorek do koszenia trawy. W bieżącym roku planujemy zakończyć prace związane z remontem boiska bocznego, głównego oraz z zagospodarowaniem terenu na stadionie.
- Dlaczego gmina Knyszyn nie ma własnego posła, a Mońki do niedawna miały?
- Zadał pan trochę przewrotne pytanie. Ja bym powiedział, że to Knyszyn torował w tej kwestii drogę dla Moniek. Przecież z gminy Knyszyn pochodzi Włodziemierz Cimoszewicz, obecny minister spraw zagranicznych. Drugim posłem był nieżyjący już Stanisław Sienkiewicz, który choć był wybrany w Suwałkach to znaczną część swojego posłowania spędził w Knyszynie.
- Ostatnie pytanie. Co przyniesie Pana zdaniem rok 2004?
- W tym roku mamy zamiar wybudować wodociąg na koloniach Guzów i Zofiówki oraz asfaltować drogę Guzy - Kalinówka Kościelna. Liczymy na dofinansowanie tych inwestycji w 75% z Programu SAPARD. W tej chwili w opracowaniu jest dokumentacja wodociągu kolonii Kalinówki Kościelnej, Chobotek oraz Cisówki. W sprawie wodociągowania Cisówki podpisaliśmy wstępną umowę z gminą Dobrzyniewo, będziemy partycypować w kosztach. Wykonanie tych inwestycji spowoduje, że niemalże w całości nasza gmina będzie zwodociągowana. Jest jeszcze planowane zrobienie dokumentacji na spinkę wodociągów Knyszyn i Zofiówka oraz modernizację hydroforni w Knyszynie.
Jeśli chodzi o kanalizację to planujemy w tym roku wykonać dokumentację dotyczącą części Knyszyna, która leży za szosą Białystok-Mońki w stronę Krypna. Skanalizujemy też maleńką uliczkę pomiędzy ulicą Goniądzką, a Kościelną. Wówczas Knyszyn będzie w 100% skanalizowany. W tym roku ważne jest także dokończenie modernizacji i remontów naszego szpitala w celu podniesienia jego konkurencyjności, polepszenia warunków leczenia oraz utworzenia oddziału rehabilitacji kardiologicznej.